czwartek, 24 stycznia 2013

Refleksje nad systemem sportu polskiego.: Prezydent L. Kaczyński się zabija!!!

Refleksje nad systemem sportu polskiego.: Prezydent L. Kaczyński się zabija!!!: NAJNOWSZE INFORMACJE....! Wiemy już ze 10 kwietnia nie było awarii samolotu, nie wybuchła bomba termobaryczna, nie było meaconingu, nie b...

7 komentarzy:

  1. Sport zawodowy trzeba zaprzestać finansować. Wszystkie pieniądze podatników przeznaczyć na rozwój sportu szkolnego i akademickiego. Zorganizować tysiące, przede wszystkim, uczniowskich klubów sportowych i ich regionalnych biur przy kuratoriach. Związki sportowe, z uks-ów, mają eliminować najlepszych do swoich kadr w każdej kategorii wiekowej. Zawodnik z momentem pobrania pieniędzy za uprawianie sportu, przestaje być finansowany z pieniędzy podatnika. Nadzorować ten proces powinno, jak nie tak dawno temu, ministerstwo sportu i wychowania. Sport zawodowy, swoimi pieniędzmi, musi dofinansowywać sport szkolny, identyfikowany ze sportem amatorskim. Ciągle, mimo ostatnich, szczerze mówiąc, mało interesujących i skazanych na porażkę, wysiłków, brakuje całościowego opracowania systemu sportu polskiego. Szkoda utraty dla sportu, kolejnych pokoleń, młodych POLAKÓW. Marek Szczepkowski

    OdpowiedzUsuń
  2. Pozwoliłem sobie, w poprzednich dwóch notatkach, zainteresować Pana sprawą systemu polskiej kultury fizycznej oraz racją stanu prezentowaną dość licznymi, pozytywnymi zachowaniami, oficerów WP przed 1989 rokiem. Oczywiście byłbym bardzo naiwny gdybym oczekiwał na reakcję Pana, ale jeśli jest tysiące zwolenników Pana Ruchu, to może stworzyłem okazję, aby ujawnili się ci, którzy, zainteresowani rządzeniem w ogóle, potrafią zdefiniować swoją specjalność i odważą się przećwiczyć rozmowę z potencjalnym wyborcą. Nic z tych rzeczy. Nikt z Pana Ruchu nie chce rozmawiać o szeroko pojętej kulturze fizycznej i socjologiczno-historycznych problemach, uczciwych żołnierzy Wojska Polskiego. Oczywiście, jeden w tą jeden w tamtą, nie ważne, ale stracił Pan już 3 głosy. Ponadto przeczytałem, że pisze Pan o tym Tusku jak kopie piłkę w gabinecie. I teraz wiem dlaczego nikt nie ma czasu w Pana Ruchu, zajmować się przypomnianymi wyżej problemami. Trzeba o pierdołach pisać książki, obnażać swoją nielojalność wobec tych, którzy wprowadzili Pana do polityki. Myślę, że progu gabinetu PREMIERA POLSKI, nigdy Pan już nie przekroczy. Naprawdę żal mi Pana. Byłem pewny, że się Pan Polsce przyda. I Panu Premierowi Tuskowi . Mimo wszystko życzę powodzenia . Z poważaniem Marek Szczepkowski

    OdpowiedzUsuń
  3. Pan Premier zapowiada zmiany w Radzie Ministrów. Ciekawe czy obejmą one system sportu polskiego? Od 1. klasy do trzeciego roku studiów nasze dzieci i wnuki obowiązuje otrzymanie oceny z wychowania fizycznego. Nie można więc oddzielić do 21 roku życia, nauki od kształtowania postaw zdrowotnych młodych Polaków. Ten proces nie może mieć dwóch PANÓW. Musi być reaktywowany model Ministerstwa Edukacji i Sportu. Kultura fizyczna to trwały nawyk i przeświadczenie, że ruch to radość i zdrowie, że to właśnie może być podstawą sukcesu. Powszechność nawyków sportowych to mniej piwa, wódki i narkotyków, a więcej młodych ludzi na nartach, w basenach, na kortach, na koniach, na kajakach, a mniej w przychodniach i szpitalach. To przekonanie, wpojone przez tysiące nauczycieli, będzie początkiem konieczności organizacji tysięcy uczniowskich klubów sportowych /UKS-ów/, które staną się podstawą systemu sportu polskiego. To również podstawa działalności polskich związków sportowych w tworzeniu kadr olimpijskich. Nie ma Pan wyjścia, Panie Premierze, zmiany w RM to utworzenie MINISTERSTWA EDUKACJI i SPORTU. I to dopiero będzie podstawa REFORMY. Wszystko inne, w sprawie ZDROWIA i systemu sportu polskiego, to biurokratyczne przestawianie stołków. Nie ma Pan wyjścia Panie Premierze!!! Marek Szczepkowski.

    OdpowiedzUsuń
  4. Marek Szczepkowski
    2 minut(y) temu w pobliżu: Warsaw
    Ulica Traczy na Kawęczynie w Warszawie, to Aleja Chwały, na której pobudowano ponad 30 pomników z wielkich bloków kamiennych. Każdy kamień ma granitową tablicę, na której umieszczono nazwiska, wymieniono zasługi, odznaczenia i opisano bohaterstwo Polaków w walce z rosyjskim okupantem w Powstaniu Listopadowym 1831 roku. Walka o Olszynkę Grochowską to główny temat wszystkich życiorysów Wielkich Polaków. W. Łukasiński, 46 lat na Syberii... 7300 zabitych w tej jednej z wielu przecież, bitew. Trzeba tam pojechać by na nowo nauczyć się historii Polski XIX wieku. Wielka też jest chwała, zasługa ludzi ze Stowarzyszenia Pamięci Olszynki Grochowskiej, którzy przez lata całe wprowadzali podjętą idee, w praktyczne zmaterializowanie, w " kamienne " urzeczywistnienie. Kolejne pokolenia Polaków nie zapomną swoich wielkich Przodków dzięki Rodzinie MELAKÓW i dzięki Janowi Wasiowi, inicjatorów i wykonawców tego wspaniałego POMNIKA. Chwała WAM za to!!! Byłem tam wielokrotnie wcześniej, ale tej wiosny przeczytałem wszystko dokładnie pomimo, że wygłaszałem na temat Powstania, opracowany przez siebie referat z okazji Dnia Podchorążego 29 listopada 1959 roku. Tak, obchodziliśmy tę rocznicę każdego roku, w dzisiejszej Wyższej Szkole Wojsk Lądowych we Wrocławiu im. Tadeusza Kościuszki. To piękna, żołnierska tradycja. Płk doc. dr Marek Szczepkowski.

    OdpowiedzUsuń
  5. "Mezzo" to kanał telewizyjny dla wszystkich, którzy chcą zbliżyć się do prawdziwej MUZYKI. Ostatnio słuchałem 6,7 i 9 symfonii Wielkiego Ludwika. Płyty, różne sale koncertowe, różni dyrygenci, to doświadczenia melomana. Nawet łatwe urywki na pianinie. Nigdy jednak dotąd nie słuchałem przez 3 godziny tych arcydzieł z domowego fotela samotnie. Uprzedzam, że nic się z najbliższymi nie stało. Taki świąteczny zbieg okoliczności. Mimo, że wszystkie pojedyncze nuty oboju, klarnetu i fagotu mam w pamięci to dzięki kamerowym zbliżeniom pojedynczych artystów, pierwszy raz, tak wyraźnie usłyszałem i zrozumiałem rolę tych dźwięków. Brzmią one w zupełnej ciszy całej orkiestry, tym razem Amsterdamskiej. Tak swoimi, dźwiękami może do nas mówić tylko GENIUSZ! A,że tradycja podpowiada NAM zadumę nad życiem i śmiercią to w kontemplacji może pomóc NAM "Mezzo". Wszystkiego Najlepszego...

    OdpowiedzUsuń
  6. Tym razem o… antyrekordach. Takich, które mają wymiar społeczny, a w dużej mierze także pewnie zdrowotny.

    „Siedmioletni chłopcy 30 lat temu przebiegali 600 m w 3 minuty i 5 sekund. Dziś - o 39 sekund wolniej. Współczesne dziewczynki na bieżni nie miałyby szans z ich matkami i babciami, gdy te były w ich wieku. Do mety dobiegłyby 43 sekundy po nich. Kiedyś dziewczynki z podstawówki skakały w dal po 4,20, 4,30 m, obecnie - około 3 m. Podobnie jest w każdej konkurencji.”

    Badania, które doprowadziły do takich podsumowań prowadził doktor Janusz Dobosz, wykładowca warszawskiej AWF. „ Wyniki są zatrważające. - Nie ma takiej właściwości motorycznej młodego człowieka, która nie ulegałaby regresowi - mówi Dobosz.”

    Dalej:

    „Dzieci w wieku szkolnym wykonują ćwiczenia gorzej, słabiej, krócej, chociaż takiej infrastruktury sportowej, jaka jest teraz, w Polsce nie było nigdy. - Mamy hale, boiska, piękne nowe piłki. I co, jak nie ma kto grać - żali się pani Agnieszka, nauczycielka WF-u z Wrocławia.

    Dalej:

    „Obecnie średnio 30 proc. nastolatków ma nadwagę. Przede wszystkim dlatego są mniej sprawne niż ich rówieśnicy sprzed dekady. Większość nawyków żywieniowych wynosi się z domu, tak samo jak tradycję podejmowania regularnego wysiłku fizycznego.

    Dalej:

    „Problem jest globalny. Grant Tomkinson, fizjolog z Uniwersytetu Australii Południowej, przeanalizował dane wyników sportowych dzieci w wieku 9-17 lat z 28 krajów z lat 1964-2010. W sumie badanie objęło 25 mln uczniów z całego świata. Analiza wykazała, że przez 30 lat doszło do 15-procentowego spadku sprawności fizycznej dzieci i młodzieży… Najgorzej wypadły kraje zachodnie. Najlepiej - Japonia i Chiny.”

    Resztę tego, co przeczytałem i co mnie przeraziło- omawiam w skrócie. Że kiedyś z powszechnością uprawiania sportu też było różnie, ale jednak w obyczaj aktywność fizyczna była jakoś wpisana. Z powszechnością zabaw na trzepaku włącznie, oraz życiem towarzysko-koleżeńskim podczas polekcyjnego grania w piłkę.

    OdpowiedzUsuń

  7. Obronność, zdrowie, aktywność fizyczna.
    30 kwietnia 2014

    Czy powinniśmy korzystać z tych doświadczeń? Pytanie tylko wydaje się retoryczne! W 1943 r. w USA 1/’ 3 poborowych (3 miliony) odrzucono z powodu nie domagań fizycznych i psychicznych, a choroby układu krążenia i otyłość przybrały rozmiary epidemii. Korzystne zmiany zaszły dopiero po 20 latach intensywnej, organizacyjnej i merytorycznej działalności. W Polsce umiera rocznie 100 tyś. ludzi na zawał serca. Większość to mężczyźni w wieku średnim. Świat rozumiejąc konieczność zmian stylu życia, dawno łączy aktywność i sprawność fizyczną ze zdrowiem, ze skupieniem się na takich formach, które dają gwarancję ich kontynuowania przez cale życie. Promocja zdrowia przez aktywność fizyczną. W Nadrenii-Westfalii w momencie stwierdzenia pogarszających się wyników bilansu zdrowia przyjęto „Program działania wspierający wychowanie zdrowotne przez wychowanie fizyczne”. Zachęcam nowego ministra do autentycznego przejęcia się w/w doświadczeniami. Ministrem się bywa, a chory NARÓD zostaje. Słabo wierzę w sukces, ale muszę życzyć Panu powodzenia.

    OdpowiedzUsuń